Czekać z pozwem frankowym czy nie czekać…? Kiedy najlepiej złożyć pozew

 

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w polskiej sprawie frankowej wydany zostanie na początku października br., wielu kredytobiorców, którzy nie zdecydowali się jeszcze na złożenie powództwa przeciwko bankowi waha się więc czy już teraz podejmować stosowne kroki, czy jednak jeszcze chwilę zaczekać, żeby zobaczyć co po wyroku TSUE będzie się działo.

Z wyrokiem TSUE frankowicze wiążą niewątpliwie wielkie nadzieje. Pojawia się wiele głosów, że jeśli Trybunał wyda korzystne orzeczenie to dla większości frankowiczów szanse na zwycięstwo również w ich sprawie znacznie wzrosną, czy jest to jednak słuszne podejście?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Trybunał Sprawiedliwości wyda w polskiej sprawie orzeczenie, które spodoba się kredytobiorcom, czyli, że będzie ono dla nich korzystne, dopóki jednak wyrok ten nie zapadł, nie można dzielić skóry na niedźwiedziu, bo różne przypadki się już zdarzały.

Istnieje bowiem ryzyko, że wyrok nie będzie rozwiewał wszelkich wątpliwości, czyli wymagać będzie doprecyzowania poprzez interpretację dokonywaną już przez sądy krajowe, a jak wiadomo, sądy nie muszą być wówczas przychylne dla kredytobiorców.

Takie samo ryzyko istnieje, gdy Trybunał pozostawi sądom krajowym pole do dokonania własnych ustaleń, korzystny wyrok TSUE nie zagwarantuje więc automatycznej wygranej w procesie, gdyż kredytobiorcy nadal będą musieli przedstawiać odpowiednie argumenty by sądy uwzględniały ich powództwa przeciwko bankom.

Oczywiście prawdą jest, że wyrok Trybunału będzie dla sądów krajowych wiążący, i właśnie dlatego banki tak bardzo obawiają się tego orzeczenia, nie oznacza to jednakże, że banki złożą broń i nagle przestaną forsować w sądach swojego stanowiska.

Już teraz, zanim zapadł wyrok TSUE, można się spodziewać, że w postępowaniach sądowych banki będą wskazywać, że wydany przez TSUE wyrok wiąże tylko w sprawie w której został wydany, a ponadto, z całą pewnością banki będą wskazywać na liczne różnice w konstrukcjach umowy i stanach faktycznych w stosunku do sprawy w której TSUE wydał orzeczenie, po to by przekonać sąd, że wyrok TSUE nie będzie znajdował zastosowania w innych sprawach.

Na takie działania banków trzeba się zatem solidnie przygotować i frankowicze znaleźć muszą argumenty obalające ich twierdzenia. W kwestionowaniu stanowiska banków na pewno więc pomoże dogłębna analiza wyroków sądów krajowych, jak i samego TSUE, korzystnych dla kredytobiorców oraz wyjątkowo doświadczony prawnik.

Dla frankowiczów korzystny wyrok TSUE oznacza znacznie większe szanse powodzenia w sporze z bankiem, jednak, jak zostało powyżej wskazane, wyrok ten nie zagwarantuje, że wszystkie roszczenia kredytobiorców będą uwzględniane w stu procentach.

Przeczytaj:

Ile można odzyskać pozywając bank za kredyt we frankach

Owszem, wyrok ten powinien zapewnić ujednolicenie linii orzeczniczej sądów krajowych (w końcu sądom bardzo różnie się zdarzało orzekać w podobnych sprawach), jednak banki nadal będą się bronić, wysuwając coraz to nowe kontrargumenty.

Ponadto trzeba wziąć poprawkę na zaimplementowanie przez sądy wydanego orzeczenia, nie można bowiem oczekiwać, że dzień po wydaniu wyroku przez TSUE sądy krajowe będą orzekać uwzględniając to orzeczenie. Warto więc czekać ze złożeniem pozwu do wydania wyroku przez TSUE?

Składając już teraz pozew przeciwko bankowi, przede wszystkim powinieneś wcześniej uzyskać rozstrzygnięcie, jest bowiem duża szansa, że zdążysz jeszcze złożyć swój pozew przed lawiną pozwów, która może zalać sądy, gdy wyrok wyda TSUE.

Niestety już teraz musisz liczyć się z tym, że twoje postępowanie może potrwać 2-3 lata, plus długiego postępowania sądowego jest jednak taki, że do czasu wydania wyroku w twojej sprawie sądy powinny już w pełni zaimplementować wyrok wydany przez TSUE.

W sprawach frankowych bardzo istotny staje się również upływ terminu przedawnienia, bowiem w przypadku kredytów udzielonych do 2009 r. część roszczeń kredytobiorców już się przedawniło, a więc kredytobiorca nie odzyska już całej kwoty, którą wpłacił do banku, a bank już na kredytobiorcy bezprawnie zarobił.

Bieg terminu przedawnienia przerywa jednakże złożenie pozwu, jeśli więc teraz złożysz pozew to twoje roszczenia przeciwko bankowi przestaną się przedawniać już teraz. Ryzyko złożenia pozwu już teraz wiąże się natomiast z tym, że w sumie to do końca nie wiadomo w jakim kierunku pójdzie orzecznictwo sądowe po wyroku Trybunału Sprawiedliwości, istnieje więc pewna niewiadoma jak sprawa się ułoży.

Jeśli jednak nawet przegrasz przed sądem pierwszej instancji to pamiętaj, że zawsze masz możliwość wniesienia apelacji, a już teraz można zauważyć, że sądy drugiej instancji są bardziej przychylne frankowiczom.

Przeczytaj:

Kancelarie frankowicze – jak wybrać dobrą kancelarię do sprawy frankowej

Czekanie i złożenie pozwu po wyroku TSUE zasadne będzie tylko wtedy, gdy z powództwem poczekasz około 3 lat, gdyż do tego czasu sądy ów wyrok powinny zaimplementować i dopiero po takim czasie będziesz mógł ocenić czy wyrok TSUE faktycznie poprawił sytuację frankowiczów w procesie, musisz więc zaczekać, aż zapadną pierwsze prawomocne wyroki uwzględniające orzeczenie TSUE.

Ryzyko w takim przypadku polega jednak na tym, że rozpoznanie twojej sprawy może znacznie się odsunąć w czasie i może potrwać dłużej niż dotychczas ze względu na znaczne obłożenie sądów.

Co prawda niedawna nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego ma na celu przyspieszenie postępowania to jednak chyba nikt nie wierzy, że tak rzeczywiście się stanie, zwłaszcza jeśli w sprawie będą musieli zostać powołani biegli sądowi, a w sprawach frankowych bardzo często korzysta się właśnie z ich usług.

Odsuwanie w czasie złożenia pozwu powoduje, że z każdym miesiącem twoje roszczenia się przedawniają, czekając więc 2-3 lata na pozwanie banku uzbiera się w tym czasie spora suma, której już nigdy nie odzyskasz, dlatego, jeśli chcesz jednak czekać, podejmij kroki zmierzające do przerwania biegu terminu przedawnienia. Przedawnienie przerywa bowiem nie tylko złożenie pozwu, lecz również np. złożenie w sądzie zawezwania do próby ugodowej, warto więc zainteresować się tą kwestią by w momencie składania pozwu uniknąć przykrych niespodzianek.

Ocena adwokata (tylko dla zalogowanych)

5 Komentarze

  1. Adrian Nowacki pisze:

    Moim zdaniem przy odpowiedzi na pytanie czy pozywać czy nie jest jeszcze kwestia możliwej upadłości banków. Przecież np taki Getin Bank jest z tego co wynika z ostatnich raportów w niezbyt dobrej kondycji. Nawet osobom które złożyły już pozew przeciwko temu bankowi i mają spore szanse na wygrane sądy dają zabezpieczenia i nie muszą płacić rat podczas procesu bo być może bank będzie NIEWYPŁACALNY. teraz brzmi nierealnie ale banki mają problem z frankowiczami, teraz jest też jeszcze wyrok TSUE, że muszą zwracać kasę jak ktoś skonsolidował kredyt lub spłacił wcześniej to muszą oddać prowizje. Czarne chmury wiszą nad bankami więc może się okazać że nie będzie z kogo ściągać kasy. Wygląda na to, że trzeba się jednak spieszyć z pozwami przeciwko bankom.

     
  2. Mariusz Kotański pisze:

    Dobrze, że wyrok TSUE już za kilkanaście godzin czekam na niego z niecierpliwością od maja. Jednak dziś sporo czytałem o konsekwencjach wyroku TSUE dla frankowiczów o prawnikach prowadzących sprawy frankowiczów i ogólnie na temat kredytów frankowych i jak rozumiem to wyrok TSUE jest dla nas ułatwieniem ale nie jest to jakiś krok milowy? Czy dobrze rozumiem

     
  3. Marcin pisze:

    Czyli jeśli mam kredyt z sierpnia 2008 to właściwie temat jest zamknięty?

     
  4. Robert Kalinowski pisze:

    Już są pierwsze komentarze co do pozwów pod wyroku TSUE https://youtu.be/1452MNCL-ko
    Wydaje mi się, że jeszcze chwilę można się wstrzymać ale z drugiej strony nie wiem temat jeszcze za gorący

     

Skomentuj Mariusz Kotański Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *