Kredyty we frankach – o co i dlaczego walczyć z bankiem?

Jeśli posiadasz kredyt we frankach szwajcarskich, a umowę kredytową podpisałeś ponad 10 lat temu, to niestety nie mamy dla ciebie dobrych wieści. Część roszczeń z którymi mogłeś wystąpić do banku już się przedawniła i z każdym miesiącem przedawniają się kolejne, nie warto więc czekać na rozwiązania prawne i ustawy mające na celu pomoc frankowiczom, gdyż takowe mogą nigdy nie powstać, a ty bezpowrotnie stracisz szansę na odzyskanie swoich pieniędzy.

Również kredytobiorcy, którzy później zawarli umowy kredytowe i których roszczenia się jeszcze nie przedawniły, nie powinni zwlekać z pozwaniem banku, obecnie bowiem istnieje ku temu najlepszy moment- ustabilizowane orzecznictwo sądowe korzystne dla frankowiczów, jak i pozytywna opinia Rzecznika Generalnego TSUE wydana w odpowiedzi na zapytanie polskiego sądu, nie warto więc czekać tylko czas wziąć sprawy w swoje ręce.

Niezależnie od tego czy posiadasz kredyt we frankach indeksowany czy denominowany, problem z reguły jest ten sam, zawarte umowy kredytowe zawierają niedozwolone postanowienia umowne, które nigdy nie powinny znaleźć się w umowach i które nigdy nie powinny być stosowane.

Skuteczne zakwestionowanie tych zapisów powoduje z kolei, że bank oddać musi wszystko co na ich podstawie pobrał ( w przypadku większości umów są to bardzo wysokie kwoty a kredytobiorcy nawet nie zdają sobie z tego sprawy ). W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest już pogląd, że niedozwolonymi postanowieniami, które kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, są te zapisy zawarte w umowie, które przyznają bankowi prawo do arbitralnego i zupełnie dowolnego ustalania kursu kupna i sprzedaży waluty.

Na podstawie takich klauzul bank może bowiem w sposób niczym nieskrępowany ustalać kursy, a jak wiadomo, kursy te bezpośrednio odnoszą się do sytuacji kredytobiorcy, bowiem na ich podstawie obliczana jest wysokość zadłużenia oraz wysokość poszczególnych rat.

Korzystanie przez banki z przyznanych sobie możliwości w niejednym przypadku doprowadziło więc do tego, że po kilku latach spłacania kredytu, kredytobiorca nadal posiadał wyższe zadłużenie niż w momencie podpisywania umowy kredytowej.

Dodatkowo, nie rzadko tak sformułowane umowy kredytowe uznawane zostały przez sądy jako sprzeczne z prawem bankowym.

Zgodnie bowiem z definicją umowy kredytowej, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, w sytuacji jednakże, gdy wysokość kredytu uzależniona została tak naprawdę od tego po jakim ustalonym przez siebie kursie bank dokona przeliczenia to nie można powiedzieć, że w umowie została określona kwota kredytu, a więc taka konstrukcja jest sprzeczna z ustawą.

Kierując sprawę do sądu frankowicze mogą więc, w zależności od tego czy posiadają kredyt denominowany, czy indeksowany, żądać stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umownych bądź unieważnienia całej zawartej umowy.

W przypadku, gdy dojdzie do stwierdzenia, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia, lecz może być dalej wykonywana z ich pominięciem, kredyt we frankach staje się wówczas kredytem złotówkowym z oprocentowaniem LIBOR, bank odda ci różnicę pomiędzy tym co zapłaciłeś, a tym co zapłacić powinieneś, gdyby umowa owych niedozwolonych postanowień nie zawierała, a ponadto bank na nowo przeliczy wysokość pozostałego do spłaty kredytu, z pominięciem usuniętych klauzul.

Gdy natomiast sąd stwierdzi nieważność zawartej umowy, umowa taka traktowana jest jak nigdy nie zawarta, bank oddać więc będzie musiał wszystko co w związku z umową otrzymał, a więc środki przekazane tytułem spłat poszczególnych rat kredytu, jak również prowizję, odsetki i inne pobrane opłaty, kredytobiorca zobowiązany będzie natomiast zwrócić cały otrzymany kredyt.

Gdy już zdecydujesz się na proces sądowy z bankiem, z całą pewnością rozważać będziesz czy nie lepiej jednak przystąpić do prowadzonych w tym zakresie postępowań zbiorowych, czy jednak złożyć pozew indywidualny. Praktyka pokazuje, że pozew zbiorowy w sprawach dotyczących kredytów we frankach nie jest jednak dobrym rozwiązaniem, gdyż żadne korzystne dla frankowiczów rozstrzygnięcie w takich procesach jeszcze nie zapadło, a ponadto takie postępowania trwają znacznie dłużej i nie dają możliwości przedstawienia indywidualnych argumentów przez kredytobiorcę.

Postępowanie indywidualne jest więc zdecydowanie bardziej korzystne, a z profesjonalnym pełnomocnikiem u boku szybko odzyskasz swoje pieniądze.

Uwagapomimo wielu wyroków korzystnych dla frankowiczów sprawy frankowe to nadal bardzo trudne sprawy wymagające szczególnej wiedzy w tym zakresie. Na rynku pojawiło się jednak wiele podmiotów, spółek z o.o., firm odszkodowawczych, pośredników a nawet kancelarii które pomimo braku doświadczenia oraz sukcesów w sprawach frankowych starają się pozyskać klientów. Zalecamy szczególną ostrożność, każda sprawa jest inna i wymaga nieszablonowej analizy.

Ocena adwokata (tylko dla zalogowanych)

4 Komentarze

  1. Adam Banaś pisze:

    Nie trzeba tyle pisać. Walczyć warto bo banki oszukiwały. Ile można zyskać mozna obliczyć za darmo np tu http://www.kalkulatorfrankowicza.pl

     
  2. Anna pisze:

    Niesamowite mi wyszło kilkadziesiąt tysięcy nadpłaty. To jest realne?

     
    • Votum Separatum pisze:

      To nie jest niesamowite. Niesamowita jest skala na jaką banki nas oszukały. Ludzie nie zdają sobie sprawy ile może odzyskać frankowicz pozywając bank o odfrankowienie lub unieważnienie umowy kredytu frankowego – myslą, że no to są pewnie jakieś tysiące złotych a to są setki tysięcy złotych. Proszę mieć tego świadomość. Ostatnio przecież banki pisały list do premiera i wyliczyły tam, że procesy z frankowiczami mogą je kosztować minimum 60 mld złotych – to są ogromne pieniądze o które warto walczyć.

       

Skomentuj Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *